Zgodnie z definicją słownika języka polskiego analityka jest nauką o rozbiorze pojęć i myśli. Jeśli jesteście ciekawi, jaki ma to związek z bilansem, czy dekretacją na kontach, zapraszam do dalszej lektury. Obiecuję, że będzie bardzo ciekawie.
Analityk w praktyce
Wspomniane już wcześniej źródło wskazuje, że analityk to przede wszystkim osoba, która znakomicie radzi sobie z analizą problemów, które mają różnego rodzaju podłoże. Czy ów specjalista może kogoś przypominać? Oczywiście widzimy tutaj analogię do pracy księgowej.
Każda osoba, której zadaniem jest dekretacja i sporządzanie bilansów, musi być niezwykle drobiazgowa i szczegółowa. Bardzo często zdarza się tak, iż konieczne jest ponowne analizowanie w poszukiwaniu zagubionych kilku groszy. Zresztą sama praca księgowa już z założenia opiera się na analizie. Aktywa, czyli majątek przedsiębiorstwa zawsze muszą mieć swoje odzwierciedlenia w pasywach, czyli źródłach jego finansowania. A co w sytuacji, gdy coś jest niejasne lub po prostu się nie zgadza? Wówczas z niezwykłą precyzją należy poszukiwać błędów.
Nadwyżki i niedobory
Kolejny wspólny mianownik dla pracy księgowej i analityki to interpretacja. Bardzo często przedsiębiorcy osiągają tzw. nadwyżki lub zgłaszają niedobory. Rolą dobrego księgowego jest nie tylko ich wykazanie, ale także interpretacja. Korzystna sytuacja to ta, gdy firma ma nadwyżkę. Czyli zarobiony kapitał może zainwestować w np. zakup nowych maszyn. Z kolei niedobory winny być finansowane z innych źródeł np. kapitału obcego. Warto także odpowiednio wcześniej wprowadzać działania, które będą im zapobiegać.